Gdyby Mikołaj przynosił bilety lotnicze, to...

Gdyby Mikołaj przynosił bilety lotnicze, to...

…każdy z nas z pewnością znalazłby takie miejsce, w które z chęcią by poleciał, gdyby miał czas, pieniądze, dobrą kompanię lub przezwyciężył lenistwo i rozmaite opory i zabrał się do samodzielnej organizacji wyprawy.

Nasze mikołajkowe turystyczne marzenie? Zobaczyć zabierający dech w piersiach widok – Bagan z lotu ptaka o wschodzie słońca. Dlaczego akurat to miejsce?

Bagan – ponad 2 tys. stup (typ budowli sakralnej buddyjskiej) i świątyń, które robią piorunujące wrażenie i stanowią jedną z największych atrakcji archeologicznych Azji. Budowle są porozrzucane na terenie o powierzchni około 40 kilometrów kwadratowych, tworząc przepiękny, niemal bajkowy krajobraz w promieniach słońca. Po całym terenie można swobodnie się poruszać, a na większość stup można zarówno się wspiąć (i podziwiać wspaniały widok na okolicę) jak i wejść do środka, żeby obejrzeć ukryte w nich posągi Buddy.

Bagan można zwiedzać na różne sposoby: piechotą, na rowerze czy wynajmując mały zaprzęg konny z woźnicą-przewodnikiem (chociaż nam marzyłby się lot balonem nad całą okolicą). Zwiedzanie na piechotę nie ma zbyt wielu wyznawców, bowiem odległości pomiędzy świątyniami są spore, a w dzień z nieba leje się żar i człowiek po godzinę opada z sił i traci chęć do zwiedzania. Stupy najbardziej efektownie wyglądają o wschodzie i zachodzie słońca. Przy najpopularniejszych świątyniach robi się wtedy niemały tłok. Niektórzy za dnia starają wypatrzeć stupę, z której widok będzie najlepszy, a potem wracają w to miejsce o zachodzie słońca. Choć poza stupami, posągami Buddy oraz fantastycznymi widokami nic innego ciekawego w Bagan nie zobaczymy (samo miasto jest małe, kilkanaście hotelików, restauracji dla turystów i nic więcej), to wielu odwiedzających spędza w tej okolicy wiele dni, podziwiając przepiękną krainę.

Święty Mikołaju, dla nas bilety lotnicze do Mjanmy :) A dla tych szczęściarzy, którzy mieli szczęście zobaczyć Bagan, polecamy także Angkor Wat w Kambodży (chociaż nam bardziej podoba się Bagan).

Author face

Monika

Podróżuję, aby odkrywać. A po powrocie do domu dzielę się z Wami moimi odkryciami i poradami, jak podróżować bezpiecznie i ciekawie.




Ostatnie posty