Uciec przed zimą, tylko dokąd?
Jak poradzić sobie z coraz krótszymi dniami, zimnem, deszczem i jesiennym przygnębieniem? Ludzie stosują dwa sposoby. Pierwszy oznacza pogodzenie się z nadchodzącą zimą i oczekiwanie na wyjazdy narciarskie. Góry, śnieg, stoki narciarskie. Coś w tym jest, lecz niektórych to nie przekonuje – nie lubią sportów zimowych. Zawsze chcą mieć ciepło. Nie pozostaje im więc nic innego jak zastosować drugi sposób. Uciec przed zimą. Tylko dokąd?
Jeżeli nie znosisz jesiennej słoty a tym bardziej siarczystego mrozu, to nie masz wyjścia. W prognozie pogody nie mają dla ciebie dobrych wiadomości. Czas przygotowywać się do ewakuacji. Ostatnio polecaliśmy Kenię. Dzisiaj kolejne dwa miejsca, które warto wziąć pod uwagę:
Australia – z wizytą na Antypodach
Mówiąc w dużym uproszczeniu, w Australii pory roku są odwrócone w stosunku do tych, które znamy w Polsce. Kraj nie ma jednolitego klimatu, a turyści nierzadko bywają niemile zaskoczeni, gdy okazuje się, że nie takiej pogody się spodziewali. Jedno co jest pewne: Australia ma dużo atrakcji do zaoferowania, a w od grudnia do lutego jest tam najcieplej. Zanim jednak zabierzecie się do bukowania biletów lotniczych przeczytajcie o „9 rzeczach, które warto wiedzieć o Antypodach” na blogu careerbreak.pl. Australia to nie tylko Opera w Sydney, Aborygeni i kangury.
Jamajka – wyspa reggae, słońca i esencji karaibskiego życia
Jeżeli Australia ci nie odpowiada, rozważ Amerykę Środkową. Ile wynosi średnia temperatura na Jamajce w listopadzie i grudniu? 21-31 stopni Celsjusza. Dużo przyjemniej niż u nas, prawda? Bloger z koniecswiata.net dzieli się refleksjami co warto zobaczyć na tej wspaniałej wyspie. Nam najbardziej spodobały się:
- Stolica Kingston (nam sugestywnie kojarzy się pewną piosenką).
- Wodospady np. Dunns River ( fajna alternatywa dla deszczu).
- Safari po Black River (no proszę, nie tylko Kenia ma monopol na safari).
- Plaże, wysepki, Treasure Beach (słońce, odpoczynek na hamaku, kolorowe drinki).
Drogo, daleko ale słonecznie i bajecznie
Inna rzecz, że na taką wycieczkę trzeba przeznaczyć sporo funduszy. Niestety odległość i związane z nią koszty podróży robią swoje. Przykładowo, jeśli chcesz wsiąść w samolot we Wrocławiu, to podróż na Jamajkę zajmie ci… 20 godzin (a w drogę powrotną nawet i 30). Koszt biletu w jedną stronę to ponad 7 tys. zł. Wszystko dlatego, że czekają cię przesiadki we Frankfurcie i Miami. Być może, zmęczony podróżą wpadniesz na pomysł, by zostać w Miami. Uważaj: w USA potrzebujesz wizy, a poza tym prognoza na pierwszą połowę listopada w Miami zapowiada się deszczowo. Jeśli jednak dotrzesz do celu, poczujesz że było warto. A to jest w tym wszystkim najważniejsze.